Uliczki w Chelsea:











Wychodząc na spacer założyłam, że wczesne poranki są bezpieczniejsze od późnych wieczorów. Nic bardziej mylnego. Zawsze znajdzie się jaki smętny łowca, dla którego samotnie spacerująca kobieta to dziwoląg / ujma na męskim honorze / cel. Hello, what is your name? Where are you from? Do you like New York? Its very beautiful, isn't it? Do you want a cigarette? W takich sytuacjach staram się być bardzo uprzejma, choć nie zawsze mi się to udaje... Niektórym przypadkom wystarcza "nie, dziękuję", czasem trzeba wyrazić się bardziej dosadnie ;-) Dziejszy okazał się bardzo wytrwały. Szedł za mną, czasem równolegle, po drugiej stronie ulicy, wyprzedzał mnie, żeby potem przyjść z naprzeciwka "oh, znów się spotykamy, what is your name?", aż w jakimś momencie WLAZŁ MI W KADR! Nie wytrzymałam i wygłosiłam przemowę. O słuchaniu, kiedy ktoś powtarza "nie", o szanowaniu innych osób i o tym, ze jak ktoś obywa się bez towarzystwa to widocznie właśnie tego chce... Facet zbaraniał a potem stwierdził "Okay, I understand, I am sorry". Nie wiem, czy na pewno understand, ale jedno pewne - zszedł mi z oczu...


Hmmm.. miałam ambitny plan żeby jutro (tzn. - juz dzisiaj) powtórzyć poranny spacer (tym razem w nieco innej okolicy), ale ponieważ minęła północ, a ja ciągle nie śpię - mój wewnętrzny zegar chyba się wyregulował. Czyli nici z oglądania wschodu słońca nad Brooklynem...
Dzięki Twojej fantastycznej fotorelacji "poliżę"sobie przez szybkę NY, trzymaj się tam i pogoń byle łachudrę nachalną.
ReplyDeleteo dokładnie:) wszystko wyglada smakowicie!!czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki!!!! i uważaj na siebie!
ReplyDeleteDzięki, dziewczyny :-) łachudry trzymam na dystans, zresztą - czuje sie tu bardzo bezpiecznie. Policja (bardzo czujna!) jest niemal na każdym kroku. Zresztą - pierwszy kontakt z policjantami mam już za sobą ;-))) opisze przy okazji. Buziaki.
ReplyDelete